Kiedy za oknem pada pierwszy śnieg, a ja mam wyjątkowo wolny i spokojny wieczór, nie ma nic lepszego, niż zakopać się pod kołdrę z kubkiem gorącej herbaty waniliowej z dodatkiem malin, cytryny i imbiru ( jutro przepis na sajgonki ) i tradycyjnie zanurkować w jakiś wspaniałych dźwiękach. ( nie, to nie będą kolędy ) Jako że moja chwilowa niedyspozycja towarzyska skutecznie odstrasza, a kto zrozumie lepiej kobietę, niż druga kobieta? I to właśnie w nich pokładam dzisiaj nadzieję.
Jak powszechnie wiadomo, kobiecy wokal nie we wszystkie gusta się mieści, jedni go kochają, inni - nie mogą słuchać, ale pewne jest to, że bez kobiet byłoby nudno, nawet w świecie muzycznym.
Ja osobiście działam intuicyjnie w kwestii muzyki, więc nie mam zasady. Dzisiaj chce się podzielić moją hot 10 jeśli chodzi o kobiece popisy muzyczne i to nie tylko te wokalne... Cały wieczór burza mózgu. Wbrew pozorom nie było to takie łatwe... Ale teraz przejdźmy do konkretów!
10
Noora Noor - Lekko bluesowy głosik z domieszką jazzowych dźwięków. Bardzo kojąca muzyka, idealna na wieczory z lampką wina. Muzyka spokojna, wokal momentami troszeczkę mocniejszy i energiczniejszy, co dodaje smaczku.
9
Adele - na pewno nikt nie zapomniał o wielkich pięciu minutach tej angielskiej wokalistki. Troszeczkę sceptycznie na początku do niej podchodziłam, myślę, że głównie przez cały ten bum jaki powstał ( po prostu w pewnym momencie, bałam się że kiedy otworzę lodówkę, zobaczę w niej Adele, więc wolałam unikać jej muzyki ) ale małymi kroczkami, dotarłam do tej mniej znanej Adele, bo nie ma się co oszukiwać, nie wiele osób potrafiłoby wymienić 5 tytułów jej piosenek, a szkoda, bo jest dobrze i u mnie na dziewiątym. :)
8
Asa - Pozytywna wokalistka. Ruszamy bioderkami i nie stoimy w miejscu! Coś żywszego w mojej dziesiątce. Działa pobudzająco i poprawia humor oraz samopoczucie. Przedawkowanie raczej nie jest możliwe. :)
7
Lana Del Rey - Diwa światowej muzyki, nie mogło jej tu zabraknąć. I kurcze pomimo tego, że słychać było ją w każdej stacji radiowej, średnio co godzinę to jej się nie bałam! Świetne dwie płyty, bardzo dobry głos, świetne clipy... I może ktoś mi powie, jak ona to robi?
6
Yael Naim - I tutaj przyznaje się bez bicia, do tego kawałka mam szczególną słabość. Jest trochę taki bajkowy i tajemniczy. Ma w sobie coś, co sprawia, że wyłączenie w połowie jest niemożliwe ( przynajmniej dla mnie ) To jest taka... To kurcze naprawdę dobry kawałek.
5
Sarah Jaffe - Ona ma raczej niespokojną muzykę. Troszeczkę mroczną i na pewno tajemniczą. Cudowny głos, trochę smutny. Warto posłuchać. :)
4
Selah Sue - Głos! Głos! Głos! Niemożliwością jest nie zakochać się w nim. No nie dałam rady, naprawdę. Miałam z nią spory problem, wrzucając ją jako dopiero czwartą, czuję lekki niedosyt... No ale nie było innego wyjścia. :)
3
Sóley - nie ma nic lepszego do poduszki. Cała płyta jest prześwietna. Wspaniały głos i przyjemna, idealna do przesiadywania nocą. Lubię nadużywać repleja przy niej.
2
Imany - Moja miłość numer... dwa. Uwielbiam za głos, za muzykę, za pomysłowość w muzyce. Cała płyta ukochana przeze mnie i poznana już na pamięć. Bardzo mocno polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz