piątek, 12 września 2014

Świeża krew

Witaj wielki świecie internetu! Kolejny wpis o tym, co nowego w moich głośnikach, uważam za rozpoczęty!


Na początku coś, na co wpadłam całkowicie przypadkiem, błądząc po bezkresnych krainach jutuba, a mianowicie...

 Emika 

Jak to określić w kilku słowach... Dość mrocznie, z nutką elektroniki, a zarazem - jak dla mnie - mimo wszystko kobieco. Z ostrym, czarnym pazurem, tajemniczo i pociągająco. No mi się podoba, ja lubię, jestem na tak.




Trophy Wife

Ich znałam już wcześniej, tyle że zgubili mi się w mojej głowie. Ale znalazłam ich i przesłuchuję. Na samym początku spodobał mi się ich teledysk do Microlite. Tekst piosenki bardzo prosty, ale obraz do niej świetny. Coś tam się na ich fejsbukowym fanpejdżu nowego pojawia, zapoznaję się z nimi mocniej i jednocześnie śledzę ich i wyczekuję jakiś nowinek, a tym czasem kilka linków:





Jake Bugg

A na deser kradnę Jake z fejsbukowej tablicy jednego z moich znajomych ( ach, ten fejsbuk ^^ ) Mam nadzieję, że to nie problem, w końcu przyznaję się! Koleś zaledwie rok starszy ode mnie ( i tu uzmysławiam sobie, jak jestem stara... serio! ) Włączam go po raz pierwszy i wydaję mi się, że pochodzi z lat 80, myślę sobie: "sprawdzę czy jeszcze żyje". Szukam, patrzę i oczom nie wierzę. 94' no to ci dopiero niespodzianka. No i jak już się tego dowiedziałam, to jakoś czar lat 80 prysł, więc chyba trochę zepsułam wam niespodziankę... No nic, mimo wszystko uważam, że warto posłuchać tego młodzieńca. :) Tak więc zostawiam was z nim i pozdrawiam gorąco.



Paulina