czwartek, 20 czerwca 2013

Nic

Siadam na balkonie z kubkiem zimnej już kawy...
Jest cudownie, ciepło. Zegarek pokazuje 22:35 a na zachodzie jeszcze karmelowy przeplata się z leniwym odcieniem pomarańczy i błękitu. Co widzę? Ciemne rysy drzew, dwie wielkie brzozy. Na tle blednącego nieba co i raz da się zauważyć nietoperze. Nad głową nieśmiało migoczą gwiazdy. Wiatr delikatnie pieści czubki drzew, jakby chciał im coś powiedzieć. Wyszeptać do ucha swoją małą tajemnicę którą niesie ze sobą. Spokój leniwie oblewa cały ten obrazek. Jest pięknie.
Z laptopem na kolanach myślę sobie "tak, mam ochotę coś tu napisać". Nie będzie to nic znaczącego, nic ważnego, wzniosłego ani pełnego skrajnych uczuć. To będzie coś normalnego. bardzo przeciętnego, nie wyróżniającego się niczym szczególnym. Takie zwykłe nic.
I tyle wystarczy. 













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz