Co innego kiedy jesteś. Czuć wtedy w powietrzu kawę i odrobinę wiosny, niezależnie od pory roku. Czuje się bezpiecznie kiedy wplatasz palce w moje włosy, łapiesz za rękę, całujesz i kiedy zasypiasz na moich kolanach i kiedy się uśmiechasz. Wszystko w pokoju przesiąka Tobą tak, że kiedy kładę się później spać, to nadal Cię czuję. Intuicja wtedy mówi: jest Twój. Cały. Na Ciebie patrzy, do Ciebie się uśmiecha, Tobie kupuje kwiaty.
Wszystko wtedy spada w hierarchii wartości.
“Mam chandrę, malutkiego kaca i strasznie, strasznie chce mi się z tobą pogadać (…) Całuję cię, gdzie sobie życzysz, jeśli w ogóle sobie życzysz (…) A jeżeli sobie nie życzysz, to nie całuję cię w ogóle nigdzie i jest mi jeszcze smutniej niż było dotąd.”
~Jeremi Przybora do Agnieszki Osieckiej (24.02.1964 r.)
“- Mój drogi…
- Moja droga. I twoja droga. Tak się szelestnie przecięły. Śniły mi się twoje buty obok moich.”
"Jakoś taki jestem smutny chyba w sumie. Lubię się czasami powygłupiać, ale tak naprawdę to chyba jestem taki jakiś smutny. Nie chce mi się za bardzo śmiać. Z czego tu się śmiać? Co ma być takiego fajnego? Nie no, fajnie, generalnie jest fajnie, ale tak w ogóle to jak się tak pomyśli o tym wszystkim, co się dzieje i o tym, że człowiek jeszcze musi parę rzeczy zrobić w życiu to jakoś mnie to specjalnie nie zachęca."
~Znalezione.
Najcudowniej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz